Chcę podzielić się z wami tym filmem i wspomnieniami ciepłego lata. Tak doszedłem do lasu. Wziąłem smażony ziemniak, kotlety i jedną smażoną nogę z kurczaka z domu. Ale jakoś tęskniłem za faktem, że lato było gorące, a droga trwała od 3,5 do 4 godzin, a kiedy przyjechałem, szedłem, byłem głodny i postanowiłem się odświeżyć, otwieram usta, ale nie pachnie zbyt dobrze. Nie, nie było zgniłe, nie kwaśne, i zostało podniesione lub coś w tym rodzaju. Zapach mezrzky. Ziemniak był pokryty jakimś śluzem, a niektóre klopsiki były mokre i lepkie… Krótko mówiąc, wszystko musiało zostać wyrzucone. Miałem też paczkę gofrów cytrynowych i kilka butelek wody mineralnej. Te składniki i zjedliśmy lunch.